Wariacje
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej? Chyba już nie zgadzam się z tym powiedzonkiem :( Gabin wariuję, a ja szaleję. Pochodzić nie należy, bo grozi wybuchem :) Co 10 minut dostaje w rękę moje buty, a syn patrzy na mnie z wyrzutem: "Mamo idziemy na spacer, JUŻ!!!!!". Syneczku co zrobić? Mama dopiero trenuję poruszanie się za pomocą kul i póki co wychodzi to trochę niezdarnie.Spacerowicze doceńcie świeże powietrze i możliwość żwawego maszerowania, bo na dłuższą metę w domu nie jest tak sympatycznie.
Tak więc dziś będzie mobilne, jako że bardzo tęsknię za tym stanem - karuzela w ruch :) Djeco prezentuję:
http://muzpony.pl/sklep,kategorie,kat,72-drewniane.html :D
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńTyle tajności, że aż się chce mieć trojaczki, bo do każdego łóżeczka można inną karuzelę zainstalować:D
OdpowiedzUsuń@Zezulla - trojaczki?? Jak pomyślę o ciąży trojaczej to się boję :O
OdpowiedzUsuńTo może trójka...ale niekoniecznie jednocześnie:)) Mi się marzy jeszcze dwoje...zresztą 3 to od dawna moja szczęśliwa liczba:D
OdpowiedzUsuńNastąpiło ogłoszenie wyników konkursu, w którym Pani blog brał udział.
OdpowiedzUsuńhttp://akuku-akuku.blogspot.com/2011/12/wyniki-konkursu.html
Zapraszamy do ich odczytania!