27 miesięcy, 22 tygodnie
Dziś Gabrysiowi stuknęło 27 miesięcy...dzieje się strasznie dużo:)) Od kilku dni nawija jak szalony. Pewnego dnia wstał i zaczął mówić:O Tak więc w domu mam małą papużkę, która powtarza dosłownie wszystko więc strzeżcie się rodzice:) Powtarza tak słodko przekręcając , że rozczula mnie, oj bardzo, bardzo!! Tak więc słyszę ciągle poprzekręcane wyrazy ale naprawdę da się je zrozumieć:) Dziecko mi dorasta z dnia na dzień:O
Wczoraj pierwszy raz dorwał się do farb...oczywiście jak przystało na abstrakcjonistę zajmował się głównie wodą i rozwadnianiem ich:) Rysunek jednak dostałam więc technik malarskich czepiać się nie będę:)
Wreszcie dotarliśmy do dentysty na pierwszy przegląd małych perełek:D Rozmawiałam z nim od kilku dni na ten temat baa nawet ćwiczyliśmy otwieranie buźki. Szło pięknie do wiadomego momentu - wejście do gabinetu rozpoczął głośny protestem. Tak bidul mój płakał całą wizytę:( Serce o mało mi nie pękło wiedziałam , że strach go paraliżuje ale jakoś daliśmy radę...ufff. Kolejna wizyta za 4 miesiące ale już z tatusiem:P
Kończymy właśnie 22 tydzień życia w dwupaku:) Mała rośnie i daje o sobie znać. Lukasz cierpliwie czeka na pierwsze kopnięcie...niestety nic z tego bo jego dłoń działa na naszą córkę usypiająco )) Za to kocha miłością wielką swojego brata bo jak tylko go słyszy to puka, kopie i szaleje ile wlezie:D Jeszcze tylko 18 tygodni do naszego spotkania!!!! Nie możemy się doczekać, ja pewnie najbardziej:)) Córeczko tyj, rośnij i przybywaj:))
Ja zachowuję wszelkie rysunki chłopców, będzie to piękna pamiątka, a farby też uwielbiają!
OdpowiedzUsuńpamiątka piękna... wszystkie rysunki mam jednak ten wyjątkowy bo pierwszy farbami:D
OdpowiedzUsuńmały artysta Wam rośnie. zostaw rysunki, może kiedyś będą warte miliony.
OdpowiedzUsuńnie mogę się już doczekać waszego rozpakowania (oczywiście we właściwym czasie) :)
Ja już się nie mogę doczekać tego momentu kiedy Adi porządnie się rozgada...mnóstwo słów używa, ale zazwyczaj wyrywkowo, a póki co powiedział jedno pełne zdanie:"A co to?"-i powtarza je teraz na okrągło...mam nadzieję, że nasze wyczerpujące odpowiedzi zostają w tej małej główce i w końcu nadejdzie dzień, kiedy nas Juniorek zaskoczy ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie już zostało mniej niż więcej, wirtualnie ściskamy małą Nelę, nie sobie zdrowo rośnie i się rozwija :D