Karmienie piersią dwulatka
Coraz częściej spotykam się z pytaniami dotyczącymi karmienia Neli. Część wygłasza swoje mądrości o tym, że takie karminie to uzależnianie dziecka od matki, część łapie się za głowę i pyta czy zamierzam długo jeszcze tak karmić, a część zadaje mi pytanie jak to jest. I tak naprawdę odpowiedź jest tak samo naturalna, jak i samo karmienie. Nasza mleczna przygoda to dla mnie i Neli to sama natura. Młoda nadal potrzebuje mojego mleka, więc je dostaje. Czy jest to coś wyjątkowego? Dla nas jak najbardziej, dla ludzi zadających pytanie nie.
Przestałam zupełnie przejmować się opiniami obcych osób, a moi bliscy doskonale znają moje podejście, więc nie powstają żadne dziwne dyskusje dotyczące karmienia piersią. Każda mama wybiera to co najlepsze dla jej dzieci i właśnie dlatego karmie młodą piersią. Kiedy cofnę się myślami wstecz i przypomnę sobie swoje założenia uśmiecham się do siebie w myślach :) Zakładałam, że będę karmić maksymalnie 2 lata. jak widać moje założenie rozciągnęło swoje ramy czasowe. Dwuletni brzdąc to nadal mała istota, która potrzebuje mojego pokarmu.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca wyłączne karmienie piersią przez 6 pierwszych miesięcy życia. Po 6. miesiącu życia dieta powinna zostać rozszerzona o owoce i warzywa, które stanowią posiłki uzupełniające. Karmienie piersią należy kontynuować do ukończenia przez dziecko 2 lat lub dłużej. U nas właśnie zaczęło się to "dłużej". Przeszliśmy magiczną granicę dwóch lat, ale tak naprawdę zupełnie nic się nie zmieniło :)
Spora część rodziców obawia się starszaka przy piersi z racji jego samoobsługi. Co będzie jeśli maluch do nas podejdzie i sam nam rozepnie bluzkę głośno mówią "cycy"? No cóż, najlepiej dać mu pierś. Karmienie takiego brzdąca jest naprawdę bardzo dyskretne i na naszym przykładzie zapewniam Was, że zdecydowana większość towarzystwa nawet nie wie kiedy karmię Nelkę. W moich oczach widok mamy karmiącej dziecko dwuletnie jest całkowicie naturalny i właśnie dlatego nie krępuje mnie karmienie młodej.
Już teraz widzę, że nasze karmienie jest dużo rzadsze niż kilka miesięcy temu. Ja ufam w tej kwestii naturze i dlatego nie pytajcie mnie do kiedy będę karmić? To pytanie trzeba zadać mojemu dziecku.
Z Zosią zaczynałam od opcji do roku. Potem chciałam jak najdłużej, ale fizycznie wymiękłam. Skończyłyśmy po 14 miesiącach i z rozrzewnieniem wspominam ten czas. Wtedy gdyby Ona sama nie zdecydowała, to nie przestałabym karmić. Teraz jak to będzie - nie wiem :) Czas pokaże :) Wam życzę wspaniałej mlecznej drogi, tak długiej, jak potrzebujecie <3
OdpowiedzUsuńDokładnie tak czas pokaże i nie ma co zakładać sobie limitu bo jak widać się średnio sprawdzają:)
UsuńJa tez mialam karmic 2 lata i Pola ma podobne zdanie, teraz karmimy sie juz tylko rano, ale zobaczymy jak długo to będzie jeszcze trwać :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny wiedzą co dobre:)
UsuńNie karmilam bo nie miałam pokarmu i chyba tego czegoś.Nie wyobrażam sobie by mój dwulatek wołał:Mama chce cyca. I przyznam ze jestem tą obcą osobą, której opinii o tak długim karmieniu znać zapewne nie chcesz.Cóż, przed Wami przedszkole, życzę powodzenia jeśli o czasie tego nie zakonczysz.
OdpowiedzUsuńDo przedszkola zostało nam jeszcze 1,5 roku i nie rozumiem w czym miało by przeszkadzać karmienie przedszkolakowi:)
UsuńNie wiem co przedszkole może mieć do rzeczy :) w przedszkolu przecież sie nie karmi piersią :D
UsuńKarmiłam piersią dziecko, które chodziło do przedszkola i było to bardzo wygodne :-).
UsuńU mnie w przedszkolu jest dziewczynka dwuipółletnia, którą mama karmi piersią. Czasami prosi mamę o "Cycy" na pożegnanie, zwykle domaga się piersi na przywitanie, stęskniona po całym dniu bez mamy. Dziewczynka świetnie radzi sobie w grupie, wręcz opiekuje się mniej zaradnymi dziećmi. Nie woła "Cycy" od nauczycielek, ani od taty, który przyprowadza ją i odbiera równie często, jak mama. Zastanawia mnie, jakie problemy w przedszkolu wyobraża sobie komentująca wyżej Mama? Mi tam żadne nie przychodzą do głowy...
UsuńMoja przedszkolaczka teraz jeszcze cyca i nie ma najmniejszych z tym problemów - ani z usypianiem na leżakowaniu, ani z uspokajaniem się po jakimś dramacie dziecięcym. Wszystko jest ok ;)
UsuńNie oceniam matek, które z jakiegokolwiek powodu nie karmiły - to nie moja sprawa. I tak samo nie widzę powodu, dla którego ktokolwiek miałby oceniać mnie.
Czyżby anonima na samej górze ściskały majtki w gumce? Poluzuj kobieto i wyluzuj. Nos w sos we własne podwórko.
Usuń"nie karmiłam bo nie miałam pokarmu" - i wszystko w temacie ...
Aneta
Mądre słowa...każda mama wie co jest najlepsze dla jej malucha. Ja swojego pierwszego synka karmiłam troszkę ponad 2 lata...i też nie widziałam w tym nic złego. On tego potrzebował...więc miał.Do tej pory wspominam ten czas. Obecnie karmie już 8 miesiąc drugiego syna i zobaczymy jak będzie dalej. Dokładnie tak jak ujęłaś to w ostatnim zdaniu...trzeba wsłuchać się w potrzeby dziecka...ono samo da nam sygnał :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuń[ http://rodzinnydom.blogspot.com/ ]
Wpadam już Was poznać:)
UsuńDobrze wiedzieć, że jest ktoś, kto myśli podobnie jak ja. Synka karmiłam 2 lata i 2 miesiące. Odstawiliśmy się bo byłam w ciąży i organizm nie uniósł takiego obciążenia. Teraz karmié Córeczkę już trzynasty miesiąc ...i daleka droga (mleczna;)) jeszcze przed nami :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiech mleka rzeka Wam płynie:))))
UsuńTaki wpis a my właśnie skończyliśmy ten etap naszego życia. Ach <3 pięknie się czyta
OdpowiedzUsuń:*** Ja Ci dziękuję za ostatni wpływ o zakończeniu mlecznej przygody:) Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że dzieci same się nie odstawiają to im pokażę:)
UsuńJa karmię 11 miesięcy...i kończę niedługo.Stopniowo, tylko w nocy.
OdpowiedzUsuńAga
ja karmię już ponad 2,5 roku Kornelię :) nie ma chyba nic piękniejszego i dla matki i dla dziecka :)
OdpowiedzUsuńniestety społeczeństwo uparcie twierdzi INACZEJ.
nie ma miesiąca, tygodnia żebym nie usłyszała, że to już lekka przesada i natychmiast trzeba skończyć karmienie bo już teraz jest późno a co dopiero będzie pózniej!? [chodzi tu o odstawienie]
tydzien temu dostałam wrecz 'opierdziel' od pani dr pediatry, kiedy to pojechalismy z Nelką sprawdzić czy katar to tylko katar...
z chamskim uśmieszkiem stwierdziła, że teraz to już tylko MOJE przyzwyczajenie bo korzyści zerowe !
już dawno stwierdziłam, że mówienie o długim karmieniu jak o czymś pięknym jest niemile widziane i słyszane...
do tego stopnia, że czasami naprawdę zastanawiam się czy dobrze robię! :/
M A S A K R A !
Ja osobiście zazwyczaj spotykam się z miłą reakcją, a jeśli komuś nie pasuje przecież nie musi mieć głaskać po głowie i mówić, że super:) Niech każdy robi tak aby jemu było dobrze:)
Usuńmój synek ma rok i 9 mcy i nie zamierza chyba przestać :) tak jak napisałaś u niego jest samoobsluga, jak nie dostaje robi awanture i krzyczy nieważne gdzie jest "CYCY" . Jeszcze do nie dawna jak budził się w nocy i chciał to dostawał, ale to postanowiłam zmienić, bo chciałam, żeby spokojnie przesypiał nocki. Teraz jest tak że karmię go przed snem, jak się nawet obudzi 1-2 to wystarczy, że wezmę go do siebie do łóżka, położy rączkę na cycy i śpi, ale jak obudzi się przed 4 to już nie chce zasnąć tak łatwo i awanturuje się, ale staram się go dotrzymać do 5 lub przed 5.Nie wiem czy dobrze robię bo trochę się obydwoje męczymy, no ale mam nadzieje ze w koncu się nauczy i będzie spał ciurkiem do tej 5:) jak dostanie cyca przed 5 to spi pozniej jeszcze do 8, budzi się znowu cycy. Później kaszka, po kaszce tez chętnie popija, potem idzie spać na jakies 3 godzinki, budzi sie z awanturą, że chce cycy, ale nie daję mu, dopiero po zupce, zupka koniecznie musi być popita. Potem jeszcze do wieczora też ze dwa razy się przyklei. Jak widać jeszcze dość dużo i często ciągnie, czasami już mnie to męczy, ale nie potrafię mu odmawiać.
OdpowiedzUsuńJa też miałam spadki formy i dnie kiedy Nela wisiała na mnie...jednak wiem, że nasze dzieci też mogą mieć gorsze dni więc cycki do przodu i jedziemy z tym koksem:D
UsuńJa przestałam karmić Julke, gdy miała 10moesiecy. Żałuję tego ale miałam już dość, córka traktowała mnie jak żywego smoczka. W nocy, gdy tylko pierś wypadła jej z buzi zaczynała płakać. Miałam dość. Chciałam przespać chociaż część nocy. Byłam egoistka.
OdpowiedzUsuńNaslonecznej.blogspot.com
Daria ważne, że udało się 10 miesięcy:))
UsuńJa karmilam 3 i pol roku. Zakonczylam karmienie tylko i wylacznie dlatego, ze zaszlam w ciaze. Nawet to nie bylo problemem. Problem byl w tym, ze wczesniejsza ciaze poronilam i balam sie o moja fasolke.
OdpowiedzUsuńNie widze najmniejszego problemu w karmieniu piersia. I nie rozumiem mam, osob, ktore komentuja dlugie kp. Cycus to sama dobroc dla dzidziusia :)
:)) Melko mamy to jedno z najlepszych dóbr jakie możemy zaserwować naszemu bąblowi:)
UsuńSuper wpis. U nas juz leci 12 miesiac drogi mlecznej :-) i tez juz na kazdym kroku slysze pytanie "do kiedy mam zamiar karmic". Moja odp "do 18tski"
OdpowiedzUsuńPrzykre ze w dzisiejszycj czasach widok 2-3 latka (juz nawet nie wspomne o mlodszych!) z butla to normalka a z cycem to juz cos nienormalnego :-( gdzie powinno byc odwrotnie!
Haha to jedno z częstszych pytań jakie zadają mi:P Życzę Wam długiej drogi mlecznej:)
Usuńu nas ciągle częstotliwość jak u niemowlaka. męęęczyyyy :(
OdpowiedzUsuńMru to mija:)) Nelka dopiero w okolicach 1,5 roku zmniejszyła częstotliwość wcinania mojego mleka:)
UsuńMy skończyliśmy po 1,5 roku. Mala sama powiedziała "nie". Trochę żal, że tak szybko ale cóż ja mogę skoro dziecię zadecydowało inaczej :)
OdpowiedzUsuńNikola korzystała według potrzeb:)) Zawsze możesz pomyśleć o drugim słodkim ssaku:))))
UsuńU nas w ubiegły piątek minęły okrągłe dwa piękne lata karmienia. Zamierzamy kontynuować te cudowne chwile aż do samoodstawienia , zresztą tak jak i poprzednie dwa razy. Oczywiście mam głęboko w nosie opinie otoczenia , rodzina rzeczywiście przywykła. Bardzo podoba mi się reakcja moich starszaków na widok dziecka karmionego butlą - przerażona mina i pytanie " jeju , co to ? ".
OdpowiedzUsuńPięknie! Daga możemy sobie przybić piątkę:)
UsuńO tak! Ja karmiłam przeszło 2,5 roku. Też uważałam, że to naturalne, a nawet moje turbo-eko- matki-koleżanki (do których ja się nie zaliczam), patrzyły na mnie z politowaniem. Mleko się skończyło, dziecko się bez płaczu odstawiło. Dziś - przeszło rok później, znów karmię drugiego stwora. Oby jak najdłużej. Same plusy widzę (i dla siebie, i dla dzieci).
OdpowiedzUsuńJa też widzę same plusy kp:)
UsuńPomocy drogie mamy ! Karmie mlodziaka przeszlo 15 miesiecy, jestem tez na diecie bezmlecznej i bezjajowej bo mlody nie toleruje. Przyzwyczilam sie ale nie jestem pewna czy wlasciwie uzupelniam brakujace proteiny ..mam jednak powazniejszy problem. Nie wrocilam jeszcze do miesiaczkowania i moj ginekolog twierdzi ze powinnam przestac karmic z tego powodu bo to zle wplywa na macice ktora sie obkurcza...ja nie jestem gotowa by odstawic malego i on tez raczej nie...nie wiem co robic...
OdpowiedzUsuńJa też na diecie już czwarty rok! Pierwsza miesiączka po trzecim porodzie po 20 miesiącach ( szkoda , że nie później). Karm dalej spokojnie i ciesz się tym.
UsuńJa bym po pierwsze poszła do innego ginekologa, a po drugie mogę ci powiedzieć na swoim przykładzie iż okresu dostałam po 16 miesiącach i mój lekarz nie widział w tym żadnych odskoków od normy:)
UsuńKarmienie nie wpływa źle na macicę więc spokojnie korzystajcie z uroków natury i karm maluszka:)
Karm spokojnie dalej :-). Lekarze mają jakiegoś fioła na punkcie kp ponad rok. Dla nich to przegięcie. Ja nie miałam okresu 28 miesięcy. Potem wszystko wróciło do normy. Karmię nadal, już 38 miesięcy.
UsuńJa ja miałam 2 lata to już piłam z butelki.
OdpowiedzUsuńMłoda butelki nie uznaje, wiec nie korzysta;)
UsuńNo,ale kiedyś trzeba odzwyczajać ją od tego. Też już przestaje być dzidziusiem i tą "pępowinę" trzeba odciąć.
OdpowiedzUsuńPępowina już dawno odcięta, dzieci samodzielnie się odstawiają kiedy są na to gotowe :)
UsuńRzeczywiście święte matki polki tu piszą.
OdpowiedzUsuńSą kobiety ,które starają się odstawiać już w tym wieku dzieci od piersi.
OdpowiedzUsuńSą kobiety, które karmią do 4 roku życia:) Nie widzę sensu porównywania się do innych mam, niech każdy z nas postępuje zgodnie z samym sobą:)
UsuńJa tylko wyraziłam swoje zdanie co ja o tym myślę. Są ludzie,którzy są na tak ,a są ludzie ,którzy są na nie. Zwolennicy jak i przeciwnicy. W tym wieku raczej stara się już odcinać dziecko.
OdpowiedzUsuńNawet nie pisz ,że syna też jeszcze karmisz......
OdpowiedzUsuńRozumiem, że powinnam go głodzić...karmię syna i ba nawet mojego męża:)
UsuńPs. Wyluzuj trochę:)
O to chodzi czy karmisz piersią?
UsuńTak wiem o co ci chodzi ale czemu ja mam odpowiadać Ci na takie pytania skoro Ty nawet się nie przedstawisz? Lubię wiedzieć z kim rozmawiam.
UsuńNo widzisz :)
OdpowiedzUsuńMleko z piersi jest nie tylko dla dzidziusiów. I wcale niż trzeba dziecka od niczego odzwyczajać. Po prostu do wszystkiego się dorasta, do rezygnacji z piersi również. Moja córka ma niecałe trzy i pół roku i nadal korzysta z dobrodziejstw maminego mleka.
OdpowiedzUsuńDla Was to może jest normalne ,a dla innych może to być dziwne bo rzadko,który 3,4-latek korzysta z mleka matki.
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie interesuje mnie zdanie owych "innych", ważne, że ja i moja córka jesteśmy zadowolone i nam odpowiada dłuższe niż przeciętne karmienie piersią. To, że coś jest rzadko spotykane, nie znaczy, że jest dziwne i należy się tego wstydzić. Dla naszego gatunku czas naturalnego odstawienia waha się od 3 do 7 lat. Jestem przekonana, że należy propagować dkp i szerzyć wiedzę na ten temat, a nie powtarzać zabobony.
UsuńAle jest to rzadkość.
Usuńznajoma karmiła syna do 4 lat, potem okazało się ze od tego dostała bardzo silnej anemii i miała ciągle problemy ze zdrowiem.
OdpowiedzUsuńI czasami przesada.
OdpowiedzUsuńZnajoma najwyraźniej źle się odżywiają. Ja karmię już czwarte dziecko, mój staż kp łącznie to prawie 10 lat. Nie mam i nigdy nie miałam anemii ani w ciąży, ani podczas karmienia. I co ty na to "Anonimie"? A swoją drogą faktycznie nieprzyjemnie pisze się z takim nie wiadomo kim.
OdpowiedzUsuńKażda kobieta jest inna Anno :)
OdpowiedzUsuńWitajcie mamy karmiace piersia. Jestem Ewa i jestem jedna z was. Moj syn ma 23 miesiace i wciaz go karmie. Uwazam ze karmienie piersia jest piekne i najlepsze co mozemy dac naszemu dziecku. Moj syn od trzech miesiecy chodzi do zlobka na cztery godziny i radzi sobie swietnie. Od momentu jak skonczyl 15 miesiecy karmie go rano, po obiedzie i przed snem. Oczywiscie jak chorowal to bylo czesciej. Niestety mi rowniez jest przykro jak slysze glupie komentarze na temat karmienia mojego syna, no ale ja swoje wiem i wiem co jest najlepsze dla mojego dziecka. P.s. Przepraszam za brak polskich znakow.
OdpowiedzUsuń